W miejscach, które zdarzy mi się odwiedzić, zawsze szukam tych wyjątkowych.
Kilka lat temu podczas urlopu spędzonego na Cyprze znalazłam miejsce, które mnie olśniło. Nic wtedy nie zapowiadało, że kiedyś będę haftować i na rękodzieło patrzeć innym okiem.
To miejsce to Lefkara.
Perspektywa przeszłości sprawia, że teraz patrzę na to miejsce jeszcze bardziej bajkowo, niż wtedy, kilka lat temu.
Choć w wielu przewodnikach turystycznych znalazłam tylko kilka wzmianek o Lefkarze, warto jest by pokonać długą i trudną drogę z wybrzeża wgłąb wyspy.
Miejsce to znane jest głównie z koronek, olśniewających haftów i szydełkowych wyrobów, ale takich, których jakość wykonania sprawia, że zastanawiamy się, czy wykonane są ludzką ręką...
W Lefkarze, przy krętych uliczkach, obok domów, wszędzie siedzą kobiety w różnym wieku i szydełkują lub wyszywają. Teraz z zaciekawieniem czytam o Lefkara Lace Embroidery i nadziwić się nie mogę...Teraźniejszość różni się tylko...strojami! To nie tylko atrakcja turystyczna, to jak na razie...styl życia.
Wtedy nie oparłam się pokusie i kupiłam 6 małych serwetek, które jako jedna z nielicznych pamiątek z wyjazdów zdobią mój dom.
A tu z ,,Madame butterfly" od Ani.
A Cypr od wielu lat kojarzy mi się z jednym z najcudowniejszych w życiu wyjazdów...
Pozdrawiam!
Ela.
Oj, to moje klimaty. Pewnie trzeba by mnie było wołami odciągać od tych stoisk.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego w Nowym Roku.
Ola.
Dziękuję! Nawzajem Olu!
UsuńŚwietnie Elu, że mogłaś być w takim cudownym miejscu!
OdpowiedzUsuńW Nowym Roku życzę Ci duuużo czasu na swoje robótkowe przyjemności:)
Pozdrawiam cieplutko♥
Dziękuję Aniu! Pozdrawiam!
UsuńCudna ta relacja z Cypru! Najbardziej podoba mi się ta stara fotografia z paniami, które szydełkują na dworze.. Byłam kiedyś na Cyprze, ale nie wiedział o tej miejscowości, gdybym kiedyś znowu tam trafiła to dzięki Tobie wiem, gdzie trzeba koniecznie pojechać!
OdpowiedzUsuńA ja wtedy nie doceniłam w pełni tego miejsca! Pozdrawiam!
UsuńDobrze jest mieć takie wspomnienia :) Twórczego Nowego Roku życzę :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę tego samego!
UsuńA wiesz, u mnie też oczy otwierają się na na hafty od niedawna :)
OdpowiedzUsuńDobrego roku Elu!
:-):-):-)!
OdpowiedzUsuńAle fajne miejsce! Jak kiedyś będę na Cyprze to na pewno odwiedzę tą miejscowość. Świetne to stare zdjęcie! Piękne te Twoje serwetki. Wyglądają jakby były robione frywolitką a nie na szydełku, choć ja tak dobrze się na tym nie znam. Pięknie je oprawiłaś!
OdpowiedzUsuń