piątek, 20 lutego 2015

Drugi wymiar

W mojej mega-robótce uchwyciłam w końcu drugi wymiar!


Sampler docelowo ma wielkość 524 na 346 krzyżyków.


Wielkość całości będzie zatem dość monstrualna: na lnie Belfast 32 ct = 84 na 54 cm.


Mam już 2/3 całości.


Jest światełko w tunelu! Może do sierpnia zdążę ;-)?


Pozdrawiam!

Ela.

czwartek, 5 lutego 2015

Cztery stare pudła

To były 4 stare pudła. Trzy z nich stanowiło podniszczony komplet, kupiony kiedyś, pewnie z 5 lat temu w Ikea. Czwarte pudło było opakowaniem po prostownicy do włosów, z wielkim logo producenta. Zero stylu.

A dzisiaj niespodziewanie otrzymałam przesyłkę od Lejdi-any, która sprawiła, że bezużyteczne śmieci, stały się wyjątkowa ozdobą.


Kiedyś, kilka miesięcy temu napisałam do Ani nieśmiało (choć trochę się już ,,znamy"!) z pytaniem-prośbą o pomoc w sprawie tych pudeł. Czas realizacji był nieważny, a że Ani przy okazji spodobał się wzór jednego z moich samplerów, no to umówiłyśmy się na taką wymiankę. Tyle że ja kliknęłam kilka razy w sieci przy zakupie wzoru, a Ania wkopała się w skomplikowany projekt!

Ania już kiedyś mnie zaskoczyła...(klik!), no ale tym razem przeszła już samą siebie!
Dostałam ogromne, OGROMNE pudło pełne niespodzianek, zobaczcie same:

Pudła oklejone lnem w kolorze naturalnym, brak mi słów by opisać jak pięknie są wykonane, z dbałością o każdy detal (choćby te ozdobne nity!)...ech! Cuda!



Bardzo tylko żałuję, że nie umiem zrobić zdjęć, na jakie zasługują!



A przy okazji dostałam jeszcze górę słodyczy!


Wytworki Ani (zawieszkę), guziki, moteczek lnianej muliny (kiedyś małam na nią chrapkę, ale jakoś nie kupiłam, a tu proszę!), len w kropeczki i....


Nożyczki! jedne z popularniejszych, ale tych właśnie nie miałam w swojej kolekcji! Ania jesteś bezbłędna! Już sprawdziłam, są super ostre i zaczynam ich używać od zaraz!To moje 23 w kolekcji ;-)!


Wielką radość sprawiła mi również kartką, oczywiście własnoręcznie wykonana. I kilka ciepłych słów...


Pudła, pudła...tak się cieszę!


Prostokątne pudło było dość fikuśne i wydaje m się ze dało Ani w kość, ale efekt jest idealny! No i oczywiści idealne-jak u Ani wykończenie.


Te nity ozdobne, zwieńczające czarną kokardkę - niby nic a to taki ,,smaczek"!

Nawet szew pod kolor...


I wykończenie tyłu:


I w całości:


I jeszcze raz ;-)


 Jestem MEGA ZADOWOLONA!


 Ani jeszcze raz Ci dziękuję i dosłownie nie wiem jak się odwdzięczę! Sprawiłaś mi ogromną radość swoimi pracami! Będą stały w centralnym miejscu mojego kraftowego kącika!

Pozdrawiam!

Ela-chwalipięta :-)))