Ostatnio stanęłam w miejscu z ,,Drzewem Życia", bo dotarłam do miejsca, gdzie - nie wiem dlaczego - ciągle popełniałam podobny błąd. Zacięłam się, jak na złość, na kilka dni!
Wzorek choć nie specjalnie trudny, dawał mi mocno w kość...prułam w różnych miejscach...4 razy!
Teraz już jestem na prostej, przeszłam do kolejnego elementu! Choć już jestem pewna, że do października, jak planowałam, nie skończę! No cóż, nic nie szkodzi!
Pozdrawiam!
Ela
prucie zdarza się każdej z nas. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńTeż mi się przytrafiły pomyłki w tym samplerze, na szczęście w takich miejscach, gdzie mogłam trochę zmienić wzór i obyło się bez prucia. Pokażę te moje "byki" w następnym poście z Drzewem :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podobal post z bykami!!!
UsuńW prostych wzorach, o dziwo, ja też często się mylę. Kiedyś robiłam kartkę na wielkanoc i haftowałam na nią zające z kwiatkami w jednym kolorze. Całość miała kształt jaja. Tam popełniłam masę błędów, ale całe szczęście dało się je jakoś zamaskować bez prucia :)
OdpowiedzUsuńTwój sampler coraz piękniejszy! Może wyrobisz się do października:)
Nie wyrobię się. ..nie ma opcji:-)!
UsuńDziewczyny kolorują krzyżyki, które już wyszyły. Zaczęłam tak robić w Salu zimowym - trudniej się wtedy pomylić :) Pięknie Ci idzie, jeszcze nie wyszywałam tego elementu :)
OdpowiedzUsuńCzasami i tak bywa..ja przy moich kobietkach, prułam ostatnio ten sam fragment 4x,na drugi dzień o dziwo poszło jak z płatka ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny jest ten sampler.Wychodzi pięknie i delikatnie!
Pozdrawiam cieplutko ;)
Dziękuję!
UsuńJa również nie lubię jak muszę pruć, o ile to możliwe to zawsze staram się jakoś "zamaskować" pomyłkę:)
OdpowiedzUsuńTwój sampler coraz piękniejszy! bardzo mi się on podoba:)
Pozdrawiam cieplutko:)
A ja w tym akurat przypadku jestem uczciwa do bólu i jak zrobię błąd to ma siły. ..pruje!
UsuńTo chyba kazdemu się zdarzy pomyłka. Mnie ostatnio dzisiaj- 2 h pracy poszly w.... las :) Wytrwałości, może jednak październik jest realnym?:)
OdpowiedzUsuńSliczny ten samplerek! Mnie tez sie zdarzaja pomylki, och nie lubie pruc....!
OdpowiedzUsuńjuż wspaniale wygląda!
OdpowiedzUsuńDziękuję!
UsuńDobrze, że orzeszek wreszcie pękł! Teraz już będzie tylko lepiej :))) Fajny pomysł na fotki z tymi laskowymi :)
OdpowiedzUsuń