W środku z marmoladą, taką w stylu lat '80, która kupowało się krojoną z wielkiego bloku, a potem w domu trzeba było odłubać ją z szarego pakowego papieru.
Oryginalny przepis nie jest dla osób lubiących zdrową żywność, żadnego orkiszu czy innych zdrowych rzeczy tu nie znajdziecie. Jest za to smalec z kostki i gotowane żółtka!
Ale w tym przypadku zdrowie mnie nie obchodzi, liczy się smak tu i teraz...i ta nazwa nie do podrobienia...nie śmiejcie się...
Ciastka w przepisie babci nazywają się...,,Dwa do kupy" :-)))
16 dkg masła
16 dkg smalcu
1 szklanka cukru
8 gotowanych na twardo żółtek
4 surowe żółtka
Gotowane żółtka wymieszać z cukrem, można je delikatnie rozetrzeć w palcach. Zimne masło i smalec wymieszać z mąką (Mąki należy dodać tyle, ile zabierze ciasto. Ciasto ma być miękkie, ale nieco twardsze niż takie, które przygotowuje się jako ciasto pierogowe). Nie używamy proszku do pieczenia.
Wyrobione ciasto warto odłożyć do lodówki na godzinę, wtedy będzie bardziej kruche.
Ciasto rozwałkowujemy na 3 mm krążki, wycinając je tak by były do pary: całe krążki z krążkami z dziurką.
Wystudzone ciastka przekładamy marmoladą i posypujemy cukrem pudrem.
To moja propozycja na świąteczne ciastka.
Bo ja nie piekę pierniczków, za to świątecznym hitem jest Piernik dojrzewający, który muszę nastawić już w tym tygodniu by zdążyć do Świąt...Powoli czuję przedświąteczne podekscytowanie!
A jak u Was?
Pozdrawiam!
Ela.
Mniam mniam...ciasteczka wyglądają baaaardzo apetycznie:) jeśli chodzi o kalorie to ja ich wogóle nie liczę więc z przyjemnością bym wszystkie te ciasteczka spałaszowała:-))))
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o moje wypieki to cóż....ja jestem totalnym beztalenciem kulinarnym:( sama nie piekę ale w tym roku mam zamiar zrobić swoje pierwsze pierniczki:) zobaczymy czy będą zjadliwe:-))))
Nie uwierzę, że jesteś beztalenciem kulinarnym! To dużo łatwiejsze niż to co Ty robisz!
UsuńZ chęcią wypróbuję ten przepis :) mniam
OdpowiedzUsuńCiasteczka wyglądają smakowicie. Mam przepis na kruche ciasto ze smalcem ale nie znałam takiego z gotowanymi żółtkami. Ja będę piekła pierniki. Uwielbiam ten piernikowy zapach, który rozchodzi się po domu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOoooo, to dla mnie! Ja najbardziej lubię niezdrową żywność :)))
OdpowiedzUsuńA nazwa ciastek świetna :)))
:-)!
UsuńŚwietna nazwa, koniecznie muszę zapisać przepis i upiec:)))
OdpowiedzUsuńI ja sobie takie zrobię! A co! :)))
OdpowiedzUsuńZrób koniecznie bo pyszne są!
UsuńA ja jestem tymi świetami przerażona... Za szybko się zbliżają!!!
OdpowiedzUsuńPS. Ciasteczka - palce lizać :)
Bardzo ciekawa propozycja :)
OdpowiedzUsuń