Pomocą okazał się blog Cyberjulki, na którym znalazłam świetny pomysł-własnoręcznie wykonane, duże bobinki. Spróbowałam więc zrobić podobne i jak się okazało był to strzał w 10!
Zaczynając pomyślałam, że ,,pewnie się nie uda", ale po zakończeniu pracy żałowałam, że zrobiłam tylko 2 bobinki.
Od razu po zakończonej pracy nawinęłam na nie przecudne koronki i spięłam końce koronki ozdobną szpilką. Spakowałam je i wysłałam w prezencie do pewnej bardzo sympatycznej osoby! Mam nadzieję, że mój prezent się jej spodoba.
W przyszłości na pewno uporządkuję swój koronkowy bałagan w podobny sposób!
A na razie aż mi w głowie huczy od hafciarskich planów! Chociaż na razie jestem na końcowym etapie prześlicznego samplera a raczej samplerka, który pokażę niebawem!
W zeszły piątek otrzymałam przesyłkę z małym zamówieniem. Kupiłam śliczną miarkę, Aidę 20 ct i papierowe bobinki (żeby w końcu nauczyć się żelaznej dyscypliny w porządkowaniu nici podczas haftowania). Plastikowe nie sprawdziły się ponieważ trudno na nich napisać numery nici.
Mam zamiar zmierzyć się z Aidą 20, ale dla ułatwienia sobie będzie to Easy Count. A wzór mam już wymyślony i zaplanowany a do jego wyszycia posłuży jedna z cieniowanych nici Anchora, które dostałam od Edyty. Nigdy nimi nie wyszywałam i dlatego cieszę się, że znowu spróbuję czegoś nowego, czegoś czego jeszcze nie znam.
A na razie pozdrawiam i lecę haftować!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz