wtorek, 29 kwietnia 2014

Szaleństwo zakupowe w Sinapurze ;-)

Akurat w Singapurze kupiłam 2 pary moich wymarzonych nożyczek!


Cena...no cóż, były dużo tańsze niż na polskich stronach internetowych i w wielu innych sklepach.



Wczoraj przyszła przesyłka, bo to szaleństwo zakupowe było... przez internet!

Pozdrawiam!

Ela.

31 komentarzy:

  1. Elu...cudownie...
    Bede bogatsza o kolejną parę nożyczek.... 3 dni temu zamówiłam nożyczki Eiffel. Nie dla siebie.
    Po otrzymaniu przesyłki mialam do nich dołączyć zawieszkę i wyslac do Ciebie... :)) No i co ja mam z Toba zrobić ?:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O kurczę! No coś Ty? Ale jaja!
      Jak to sama niedawno napisałaś...pokrewne dusze tak mają :-)))))!

      Usuń
    2. Aga to możesz wysłać do mnie :), żartuję oczywiście.

      Usuń
    3. Hihi..Właśnie Ażurek się odezwał, że jest chętna :)

      Usuń
    4. To opchnij! Normalnie nie moge przestać się śmiac :-)))

      Usuń
  2. Oj jakie cudne. Elu ty już masz imponująca kolekcje zazdroszczę i cieszę się z tobą, te Eiffela śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sa dobre do cięcia materiałów, do haftu sprawdzają się gorzej, ale sa ładne:-)

      Usuń
  3. I ja tez takie z wiezyczka mam! Kocham je nad zycie! :) :) :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Do haftów nie są idealne, ale urody nie można im odmówić!

      Usuń
  4. Jak tak patrzę na Twój powiększający się zbiór, to nabieram ochoty na zakupy. Obie pary cudne. Musisz co pewien czas pokazywać wszystkie na raz.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Olu, a ja jak patrzę na swoje nozyczkowe zasoby, to sie zastanawiam czy nie powinnam już przystopować :-)

      Usuń
  5. Ja takie szaleństwa pochwalam :) Coś trzeba mieć z tego życia, no nie? Nożyczki świetne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No pewnie! Choż czasami to się zastanawiam nad sobą czy nie przesadzam...

      Usuń
  6. Piękne, nie przesadzasz, z chęcią zaglądam i podziwiam Twoją kolekcję nożyczek i nie tylko...:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Te lisciaste tez mam, dlugo o nich marzylam:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja co prawda od trzech lat przygody z haftem używam tylko jednych nożyczek i nie jest źle, ale jak patrzę na te Twoje piękności to aż chce sie lecieć na zakupy ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj i mi wystarczyłyby jedne, ale ja sroka jestem...

      Usuń
  9. Pięknie rozrasta się Twoja kolekcja nożyczek;) Świetne są!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim są piękne! Co do ich idealności do haftu, no cóż, najwazniejsze że są piękne ;-)))

      Usuń
  10. Nożyczki piękne! A ja tam byłam i nie spotkałam ich na swojej drodze... :(

    OdpowiedzUsuń
  11. Te liściaste kupiłam kiedyś w Empiku. Od tamtej pory nigdy ich tam nie spotkałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja bardzo długo na nie polowałam w polskich sklepach, aż w końcu kupiłam na Etsy :-)

      Usuń
  12. Fajne to Twoje zakręcenie :) Paryskie sa przepiekne!

    OdpowiedzUsuń