No ale cóż, jeśli okazało się, że zachciało mi się poprawić profesjonalistę..?
U mojego ulubionego ramkarza wybrałam lekko beżowe paspartu, a tak mi się przynajmniej wydawało w deszczowy i ciemny dzień, kiedy wybierałam ta ramę...
Po odebraniu ramki okazało się, że paspartu jest niesmacznie żółtawe i nijak nie pasuje do mojej koncepcji...
Wpadłam na pomysł, żeby obrazek nieco ,,poprawić" i okleiłam papierowe paspartu naturalnym lnem Belfastem. Użyłam zwykłego biurowego kleju (nie miałam nic innego pod ręką) i dopiero później oprawiłam całość. Ale o dziwo nieźle się sprawdził ten mój prymitywny patent!
I bardzo jestem zadowolona z efektu! Powiem nawet, że efekt trochę przerósł moje oczekiwania.
Obrazek idealnie wpisuje się w pomysł na stworzenie namiastki mojego krawiecko-sentymentalnego kącika, który właśnie ma być lniano-brązowy. Do pełni aranżacji skrawka pokoju brakuje mi jeszcze kilka dużych elementów, ale sukcesywnie będę dążyć do ich zdobycia. Manekin krawiecki (obszyty koszulką z naturalnego Belfastu) i maszyna do szycia to główne elementy ,,do zdobycia", ale już mam pomysł na ich tanie i pomysłowe zdobycie, więc mam nadzieję że za jakiś czas pokażę Wam kącik swoich robótkowych marzeń!
Pozdrawiam!
Ela.
Poprawiłaś zdecydowanie na korzyść.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Dzięki! I ja tak myślę, dlatego się chwalę, że się udało, pewnie jakby to była klapa to bym schowała do szuflady :-)))!
UsuńAle świetny efekt! Trzymam kciuki za szybką realizację marzenia dot. kącika sentymentalno - krawieckiego. Na pewno będzie wspaniale!
OdpowiedzUsuńDziękuję Iwonko!
UsuńPoprawiony wygląda znacznie lepiej :)
OdpowiedzUsuńbardzo łądnie poprawilas :)
OdpowiedzUsuń:-)))!
Usuńlubię takie obrazki kącik krawiecki będzie dobry
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszła Ci ta poprawka! Całość świetnie się prezentuje!
OdpowiedzUsuńDzięki Edyta!
UsuńElu! Świetny pomysł! Ja na taki pomysł nie wpadłam, ale jedna nowa blogowiczka owszem. Oprawiła passe materiałem kolorystycznie do haftu dopasowanym i wygląda to świetnie!
OdpowiedzUsuńOprawiony Paryż teraz nabrał wyrazu :)
Ja tez to kiedyś gdzieś widziałam, ale nie wiedziałam, że przyjdzie czas że i ja to wykorzystam :-)))
UsuńElu pewnie będę się powtarzac wspaniały pomysł miałaś z tym passe portu. Całośc prezentuje się cudnie :)
OdpowiedzUsuńWyszło profesjonalnie i z korzyścią dla ostatecznego efektu :)
OdpowiedzUsuńA mój ulubiony ramiarz zwinął interes :(
A to szkoda! obrze miec swojego sprawdzonego fachowca, ja do takich ludzi się przywiązuję!
OdpowiedzUsuńPotrzeba- matką wynalazku... Swietnie wymyśliłaś. Myślę, że teraz jest ładniej, ciekawiej... Uściski serdeczne
OdpowiedzUsuńNo właśnie!Natchnienie czasem przychodzi z nienacka:-)
UsuńDużo lepiej wygląda z tym lnem! Świetny pomysł!:)
OdpowiedzUsuń:-)!Pozdrawiam!
UsuńGust to cenny dar dany czlowiekowi, a Ty taki posiadasz! Pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam miło!
UsuńPiękny efekt! Dodatkowo szybko to wyhaftowałaś, bo jeszcze pamiętam jak zaczynałaś ten sampler.
OdpowiedzUsuńWiesz jak to jest...zawsze nam się wydaje ze my wolniej niż inni:-)
UsuńBardzo profesjonalnie to wygląda moja droga :)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńPoprawienie wpłynęło jak najbardziej na plus dla tego haftu. Bardzo pięknie to wszystko wygląda, len dodał charakteru dla całego obrazu, więc pomysł z zamianą jak najbardziej trafiony, nad haftem już się raz zachwycałam, ale powtórze to znowu, że jest cudowny. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Berni SJ, to chyba juz tak jest że osobie haftującej wydaje się, że praca trwa długo, z boku bywa inaczej:-)
UsuńŚwietny efekt :). Bardzo lubię taką oprawę, uważam że takie tkaninowe passe-partout doskonale pasuje do haftów. Na razie mam swoje dwa hafty oprawione w podobny sposób i na pewno jeszcze nie raz wykorzystam ten patent :).Tutaj pokazałam jeden z nich, nie len co prawda, tylko aida, bo wtedy haftowałam na aidzie: http://kalliope-swiat-rownolegly.blogspot.com/2013/01/byle-do-wiosny.html
OdpowiedzUsuńWidzisz Kalliope, kiedyś spoglądałam na tą Twoją pracą, ale nie wiedziec czemu jakoś umknął mi sposób oprawy. Dzisiaj dopiero spojrzałam na link i rzeczywiście!
Usuńzdecydowanie po Twojemu jest lepiej :-) Bardzo dobrze zrobiłaś
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo i pozdrawiam!
UsuńPięknie zmieniłaś oprawę obrazu, wspaniale się prezentuje, to piękny samplerek :)
OdpowiedzUsuńBo ja juz taka samplerowa dziewczyna jestem:-)!
UsuńRewelacja!!!
OdpowiedzUsuńKochana, miałaś rewelacyjny pomysł z tym lnem, teraz obraz wygląda po prostu cudnie!!! ja jeszcze nigdy nie oklejałam paspartu ale chyba dzięki Tobie spróbuję:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę miłego dnia☺
Len pięknie się komponuje z kazdym materialem i to jego zasluga ze efekt jest właśnie taki
OdpowiedzUsuńWpadłaś na świetny pomysł :))) Kiedyś wykorzystam!
OdpowiedzUsuńTo rzeczywiście fajny pomysł! Chenia można przeciez wykorzystać nie tylko len ale i różne materiały pasujące do danego wnętrza
UsuńWow, efekt jest świetny! Znacznie lepiej wygląda teraz oprawa po przeróbkach:)
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam!
UsuńOOO, widzę, że wpadłaś na ten sam pomysł co ja z lnem :-) U mnie również się sprawdził, tyle, że ramkę miałam na zdjęcie, a passe-portout docięłam ze zwykłej tekturki :-)
OdpowiedzUsuńNo i u Ciebie też wyszło świetnie, już sprawidziłam!
UsuńPełna Perfekcja w każdym detalu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam!
UsuńWyszło rewelacynie z tym lnem obrazek wygląda niesamowicie :)
OdpowiedzUsuń