Nie tak dawno zaczęłam wyszywać piękny sampler, a raczej mały samplerek, którego wzór dostałam od Joasi z Mglistego Snu, gdzie bardzo często zaglądam. Zaczęłam haftować cudną nicią cieniowaną DMC w odcieniach błękitu na Aidzie 18 koloru ecru.
Wzór jest prześliczny, chociaż bardzo mały. Popełniłam chyba jeden błąd...Aida koloru ecru i te cieniowane nici są same w sobie bardzo ładne, ale razem, efekt jest bardzo rozmyty, niektóre krzyżyki stawiane jaśniejszą częścią nici są prawie niewidoczne, wręcz znikają na materiale.
I byłam już prawie przy finale, gdy znowu zaczęłam się mylić, znowu prucie....i w konsekwencji zabrakło mi nici na dosłownie kilka krzyżyków.
Tej pracy już nie skończę - dobrze to wiem, zresztą nie zamierzam jej skończyć nawet gdybym miała brakujące nici - nie mam już miłości do tego akurat skrawka materiału, do tej już wystrzępionej miejscami od prucia Aidy-nie skończę i już!
Sam wzór jest przepiękny i już niedługo go wyszyję, ale inaczej, lepiej przemyślę dobór nici i materiału, na pewno!
Ale moja praca nie pójdzie na marne-mam pomysł...
Schowam ten niedokończony samplerek do mojego pudełka z gotowymi haftami, żeby mnie straszył w momentach, kiedy zachce mi się zaczynać coś nowego nie zakończywszy starego.
W planie na najbliższy miesiąc mam wyszycie tego samplerka cieniowaną nicią Anchora w kolorze cieniowanego fioletu na Aidzie 20 ct Easy Count, aby odstraszyć pomyłki. No i czeka mnie wyszywanie jedną nicią na tak drobniutkiej kanwie. Jeśli dobrze pójdzie, myślę że wyszywanie nie powinno mi zająć nie dłużej niż tydzień, ale zobaczymy...
Pozdrawiam,
Ela.
A trupy jak najbardziej są. Jeden z czasów zajęć technicznych w szkole podstawowej (więc nie wiem czy się liczy - potem zaczęłam haftować dopiero na studiach), kolejny to pierwsza praca kiedy postanowiłam haftować. Backstitche mnie wykończyły, ciągle mam nadzieję, że to wykończe.
OdpowiedzUsuńA ja tu zajrzałam i sobie tak czytam od początku. Bardzo mi się tu podoba więc zostanę na dłużej.
Aha, świetne skojarzenie z Katedrą. Haha