I oto jest! Z przerwami po dwóch miesiącach, ale w końcu gotowa:-)!
Tak naprawdę nigdy nie używam zakładek podczas czytania. Lepiej sprawdza się dla mnie kawałek gazety czy kartki włożonej między strony. Dla mnie książka to...no prawie świętość i staram się utrzymywać wszystkie książki w dobrym stanie. Np. w podróży zawijam książkę w mały ręcznik lub ściereczkę kuchenną by ją nieco ochronić przed urazami. Tak samo robię z przewodnikami.
A przy okazji zakładka przypomniałam mi wyspę Santorini. Do dzisiaj jest to jedno z najcenniejszych moich wakacyjnych wspomnień.
Pamiętam taką chwilę, kiedy zbliżał się zachód słońca nad morzem. Tłumy ludzi siedzące gdzie popadnie (nawet na dachach) i klaszczących najpierw powoli w momencie kiedy zachodzące słońca dotknęło morza) a potem coraz szybciej, by w końcu runęły gromkie brawa, gdy słońce schowało się za horyzont. Ech...cuda! Wiem, że to widowisko jest powtarzane co wieczór w tym samym miejscu, ale dla mnie nie była to żadna powtarzalna, przaśna rozrywka dla mas. To była wyjątkowa chwila.
...czy zjedzenie najprostszego jedzenia (choćby bułki z oliwą), ale w z takim widokiem...
To jedno z niewielu miejsc, w którym byłam i chciałabym wrócić jeszcze kiedyś.
I niech ta zakładka mi o tym przypomina!
Miłego dnia!
Pozdrawiam!
Ela.
P.S. A może polecicie mi jakąś dobrą książkę do przeczytania w wakacje?
Właśnie odpowiedziałaś na zadane w ostatnim moim poście pytanie :)
OdpowiedzUsuńJesteś bardzo porządna i poukładana.
Piękna jest Twoja zakładka i też mam ją w folderze - muszę wyszyć. Może kiedyś, jak odwiedzę Grecję, to tak jak Ty zrobię sobie pamiątkę.
Piękne zdjęcia pokazujesz i wspaniale opisujesz sytuacje. Są takie wyjątkowe.
Pozdrawiam. Ola.
No tak już mam:-)
UsuńPoza tym nie znioslabym ufoka...szkoda czasu i pieniędzy! Nie lubię niedoróbek!
Czy dotarł wzór na obrus z elementów, o który prosiłaś ?
UsuńOlu niestety nie:-(!
UsuńWyślij mi jeszcze raz jeśli możesz. Jesli dostanę odezwę się na@
Ja niestety mam sporo zacżetych Ufo-ków ale kiedys przyjdzie na nie wszystkie pora.
OdpowiedzUsuńZakładka piękna i o wzorek ładnie się kłaniam. Kilka lat temu mój mąż był rezydentem przez ponad pół roku na Krecie i co dwa tygodnie płynęliśmy na Santorini. W pewnym momencie miałam już dosyć i wolałam zostać na Krecie. Santorini jednak nie grzeszy zielenią a upał potrafi być nieprzytomny. Mimo wszystko mam podobne wspomnienia do Twoich i teraz po latach mogłabym tam powrócić.
Pozdrawiam cieplutko
A mi bardzo podobał się ten surowy krajobraz i czarny plażowy piasek. Zostaw namiar to wyślę Ci wzór:-)
Usuńdziękuję bardzo
Usuńkbardy@wp.pl
buziole
Wysłane:-)
Usuńpiękna zakładka, opisy świetne, też tam bym chciała pojechać
OdpowiedzUsuńElu, przepiękna zakładka! przykleiłaś ją do filcu czy przyszyłaś?
OdpowiedzUsuńja również chyba nie używałabym jej jako zakładki, bałabym się, że ją zniszczę:)
A zdjęcia z greckich wakacji - przecudne!
Aniu zakładka jest przyklejona taśmą dwustronną bardzo mocną. Pozdrawiam!
UsuńZakładka wyszła wspaniale i tak wakacyjnie :)
OdpowiedzUsuńMarzę o wyjeździe do Grecji, niesamowite jest naprawdę cieszyć się z drobnych rzeczy, jakby chociaż zachód słońca! Rozumiem, że to było dla Ciebie niesamowite przeżycie.
Ja najpiękniejsze wyjazdowe wspomnienia łączę z tygodniowym pobytem w Turcji, mam nadzieję, że kiedyś tam jeszcze wrócę...
Pozdrawiam!I juz zajrzałam do Ciebie!
UsuńŚwietna zakładka i jakie miłe wspomnienia przywołuje :) piękne zdjęcia, widzę że było cudownie na tym wyjeździe, od razu zrobiło mi się cieplej :)
OdpowiedzUsuńco by się przydało przy takiej pogodzie :-)))
UsuńMoje książki też wyglądają jak nowe, nawet te wiele razy czytane :) a zakładki w praktyce wolę cieniutkie papierowe. Co oczywiście nie powstrzymała mnie od zrobienia kilku haftowanych. Ta seria z krajami bardzo mi się podoba, ale już mam do nich miej entuzjazmu. Twoja prezentuje się ślicznie.
OdpowiedzUsuńI ja do książek jestem taka maniaczka-wariatka!
UsuńByłam na Santorini, ale niestety odpłynęliśmy z wyspy przed zachodem słońca :( Ale za to na stateczku uczył mnie tańczyć zorbę baaardzo przystojny kapitan Costas, z którym znajomość utrzymywałam jeszcze kilka lat i który odwiedził mnie podczas kolejnego pobytu w Grecji. Eh... wspomnienia... Pamiętam też przepiękną plażę ze złotym piaskiem, którego troszkę przywiozłam ze sobą do domu. Mam więc w domu swój własny kawałek plaży z Santorini :))) A pierwszą zakładkę Powella haftowałam bez wzoru - z ekranu laptopa :))) Nie miałam schematu, ale chęć ogromną. Taka desperacja! Najgorzej było z kreską :))) Ale ostatecznie efekt nie był najgorszy :)))
OdpowiedzUsuńTwoja praca wygląda cudnie! A czemu nie używasz swoich zakładek? Rozdajesz je, czy jak to w życiu bywa, zakładasz czymś, co akurat masz pod ręką? ;)
Doczytałam i już wiem, czemu :)
UsuńUUU! Niezłe masz wspomnienia :-). Ja tez wyszywałam zakładkę z ekranu laptopa i...nidgy więcej tak nie zrobię , było mi dużo trudniej niż z papierowego schematu.
UsuńElu zakładka piękna, kiedyś kupiłam w promocyjnej cenie książeczkę z wzorkami Powela ale jeszcze nie miałam okazji nic z niej haftować.Oj a ta cudną wyspę chętnie bym odwiedziła :).
OdpowiedzUsuńA co do książek polecam bardzo ci pisarkę Sante Montefiore jej książki są super zwykle osadzone w Argentynie, w szczególności Spotkajmy sie pod drzewem ombu, Ostatnia podróż Walentiny, Szkattulka z motylem, jaskółka i koliner. Ja przeczytałam jej wszystkie książki właśnie kończę ostatnią i bardzo nad ty ubolewam.
A co do książek to ci tylko przypomnę że pamiętam o zeskanowaniu dla Ciebie książki z kwiatami DMC teraz będą wakację to młodzięż będzie moja miała wiecej czasu :) Pozdrowionka :)
POZDRAWIAM I DZIĘKI ZA KSIĄŻKOWE PROPOZYCJE:-)
UsuńZatęskniłam za Grecją...
OdpowiedzUsuńi ja też...
UsuńPiękna zakładka! I cudowne wspomnienia wakacyjne :) Ehhh
OdpowiedzUsuńNo...przydałby się już urlopik:-)
UsuńPiękna zakładka i piękne wspomnienia! Ja z radością używam wyhaftowanych przeze mnie zakładek:) Gdybym miła Ci polecić coś na wakacje z mojej biblioteczki to chyba prozę Joanny Bator laureatki nagrody literackiej "Nike' - zacznij od "Piaskowej Góry" !
OdpowiedzUsuńDzięki za polecenie książki, pozdrowionka!
UsuńPiękne wspomnienia. Twoja zakładka będzie chyba służyła do zaznaczenia miejsca w tych wspomnieniach.
OdpowiedzUsuńNa wakacje polecam "Powrót do Nałęczowa" Wiesławy Bancarzewskiej. Bardzo przyjemna, wciągająca lektura.
Dzięki, pozdrawiam!
Usuń:) A ja wlasnie z Grecji wrocilam z piatek:) Co prawda nie Santorini, ale tez pieknie na naszej pustej plazy. Zakladka juz od dawna wisi u moich rodzicow na scianie, w kaciku z innymi greckimi obrazkami. Co do ksiazek, to mam kilka propozycji - greckich, mama w tym roku czytala i wszystkie sie jej podobaly, ale o tym u mnie na blogu, jak sie dokopie do zdjec:)
OdpowiedzUsuńAaaa, my w tym roku bylismy 20 raz w Elladzie:) A za rok jedziemy znowu:D
UsuńPiękna letnia zakładka.
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńPiękne zdjęcia z wakacji! Ach, można się rozmarzyć:)
OdpowiedzUsuńZakładka jest jedną z moich ulubionych:) Wyhaftowałam już cztery takie same. Każda dla innej osoby. I każda trochę inaczej wykończona. Zakładka jest niby mała ale bardzo pracochłonna. Za to efekt powalający!
I ja Edytko ją wypatrzyłam u Ciebie!
UsuńPozdrawiam miło!
Ależ piękne zdjęcia! Wspaniałe to musiały być wakacje.:) Zakładka prześliczna, ja bym jej używała, żeby móc na nią codziennie patrzeć.:) Polecam ci powieść Anny Ficner-Ogonowskiej: "Alibi na szczęście" i jej trzy kontynuacje ("Krok do szczęścia", "Zgoda na szczęście" i "Szczęście w cichą noc").
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Promyku!
UsuńPiękne zdjęcia z wakacji i pamiątka akurat pasująca. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki i pozdrawiam!
UsuńPiękne widoki! Zakładka idealna na wakacje :)
OdpowiedzUsuń