Makaroników byłam ciekawa od dawna, i w końcu spróbowałam!
Przepyszne!
Delikatny, opłatkowy wierzch i lekko lejący się, żywy środek. Nie za słodkie, nie za mdłe. Wspaniałe!
I bajecznie kolorowe.
Kto umie takie zrobić niech się chwali! Muszę się nauczyć!
Pozdrawiam!
Ela.
:)
OdpowiedzUsuńNie umiem!
Ale umiem pycha drożdżowe, bez ceregieli :) Z truskawkami już dwa w tym tygodniu zrobiłam :)
hihi będę szersza niż dłuższa niebawem!:)
A ja w drożdżowym słaba jestem :-)
UsuńPrzepis dawaj!
Proszę bardzo :)
Usuńhttp://www.kwestiasmaku.com/zielony_srodek/rabarbar/placek_drozdzowy_z_rabarbarem/przepis.html
wyglądają smacznie
OdpowiedzUsuńJa robię orzechowe (z mielonych orzechów laskowych), to ulubione ciastka w moim domu i robię je na specjalne okazje - są naprawdę rewelacyjne.
OdpowiedzUsuńOj chyba po przepis się zgłoszę!
UsuńAleż apetycznie wyglądają!
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś spróbować coś takiego upiec.
Podobno nie są łatwe do zrobienia, przepis jest tutaj na różne rodzaje makaroników http://www.mojewypieki.com/przepis/malinowe-makaroniki, ale ja się póki co nie odważyłam próbować robić. Elu jeszcze raz dziękuje za przesyłkę lnianą, nie wiem czy e-meil dziękczynny dotarł do Ciebie.
OdpowiedzUsuń@ dotarł, cieszę się, że jesteś zadowolona, czekam na Twoje lniane próby!
UsuńJeszcze nie jadłam takich słodkości, ale z chęcią bym spróbowała ☺
OdpowiedzUsuń