niedziela, 10 stycznia 2016

Pierwsza ćwiartka

Pierwsza ćwiartka haftu pojawiła się wczorajszego wieczoru...
A dziś powolutku xxx dalej.


Pojawiła się już literka haftowana 1x1 - efekt jest bardzo piękny i delikatny, jednak podejrzewam, że raczej więcej nie porwę się na takie wyczyny. Żadne hobby nie jest warte...utraty wzorku ;-)
 

Przyszyłam już 4 koraliki, pierwszy raz mocowałam je na materiale, ale na razie udało się bezproblemowo.


Na razie nie widać ich zbyt dokładnie, ale dają ładny połysk i wrażenie trójwymiaru, czekam aż będzie ich więcej ;-)


A dzisiaj wokół ,,serduszkowy klimat", który mi także się udzielił ;-)


Pozdrawiam !

Ela

41 komentarzy:

  1. Wow...Elu, przepięknie wyglądają te literki!!! czekam na więcej ☺
    Pozdrawiam cieplutko♥

    OdpowiedzUsuń
  2. O mamo! powiększam zdjęcia i patrzę i patrzę i ...szacun Ela!
    Wzór jest piękny, ale drobnica niesamowita :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drobnica jest, na szczęście efekt warty pracy ;-)

      Usuń
  3. cudnie już wygląda a finisz będzie zachwycał każdego:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne zawijaski, faktycznie trzeba mieć do tego haftu sokoli wzrok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzeba, tyle, że można go przy tym hafcie stracić ;-)

      Usuń
  5. Cudowny efekt. Nasza praca jest tego warta.Damy radę nawet z najmniejszymi krzyżykami . Zobaczysz. Wszystko jest możliwe gdy się to kocha.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A najważniejsze, że ta katorga z małymi xxx to przyjemność ;-)

      Usuń
  6. Elu jest pięknie! A ja wyszywam teraz na Edynburgu i zastanawiam się, że chyba nigdy nie ruszę kupionego Newcastle 40 ct :) i to właśnie przez troskę o oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ja chętnie od Ciebie odkupie Newcastle bo po tych maciupkich xxx wyszywanie na 32ct to dla mnie stawianie ordynarnych kolosow!

      Usuń
  7. jaka różnica w zestawieniu tych większych malutkich krzyżyków. Piękny efekt, wiem, że szkoda oczu, ale naprawdę niesamowicie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jest to ogromna różnica, dla mnie teraz wyszywanie na lnie 40ct to będzie pestka ;-)

      Usuń
  8. Ładny wzór :) Wart Twojego wysiłku :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Przepiękny efekt :) Szkoda marnować oczu - to prawda. Jednak cudo wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podziwiam wyszywanie biała nitką na tak jasnym lnie. Ja też teraz męczę sampler. I już wiem, że jest to ostatni w moim życiu tego typu wzór. Pozdrawiamy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że nie mogę Was podpatrzeć, podajcie jakiś namar to chetnie zajrzę co dłubiecie :-)

      Usuń
  11. Ale to piekne!!! Dzis natrafiam na same cuda hafciarskie :)
    Zycze wytrwalosci ,wolnymi kroczkami do przodu jednak zdrowie wazniejsze :)
    poz.Dana

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, bardzo się ciesze, że Ci się podoba ;-)

      Usuń
  12. Finezja... cacuszko... no i to czerwone piękne!

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowne, delikatne... oczu trochę szkoda, ale jaki efekt !!!
    Duży plus za serduszko z Orkiestry :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Elu, przepięknie i perfekcyjnie!:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Elu piękna perfekcyjna praca.Zróżnicowane krzyżyki dają wspaniały efekt.Zachwycam się i wiem ,że warto się potrudzić,oczywiście o ile jest to możliwe dla oczu.

    OdpowiedzUsuń