A dziś powolutku xxx dalej.
Pojawiła się już literka haftowana 1x1 - efekt jest bardzo piękny i delikatny, jednak podejrzewam, że raczej więcej nie porwę się na takie wyczyny. Żadne hobby nie jest warte...utraty wzorku ;-)
Przyszyłam już 4 koraliki, pierwszy raz mocowałam je na materiale, ale na razie udało się bezproblemowo.
Na razie nie widać ich zbyt dokładnie, ale dają ładny połysk i wrażenie trójwymiaru, czekam aż będzie ich więcej ;-)
A dzisiaj wokół ,,serduszkowy klimat", który mi także się udzielił ;-)
Pozdrawiam !
Ela
Wow...Elu, przepięknie wyglądają te literki!!! czekam na więcej ☺
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko♥
Niedługo, niedługo ;-)
UsuńAch! Pięknie to wygląda!
OdpowiedzUsuń:-)
UsuńO mamo! powiększam zdjęcia i patrzę i patrzę i ...szacun Ela!
OdpowiedzUsuńWzór jest piękny, ale drobnica niesamowita :)
Drobnica jest, na szczęście efekt warty pracy ;-)
Usuńcudnie już wygląda a finisz będzie zachwycał każdego:)
OdpowiedzUsuń:-))))
UsuńŚliczne zawijaski, faktycznie trzeba mieć do tego haftu sokoli wzrok :)
OdpowiedzUsuńTrzeba, tyle, że można go przy tym hafcie stracić ;-)
UsuńPiękne!!!
OdpowiedzUsuń;-)))
UsuńCudowny efekt. Nasza praca jest tego warta.Damy radę nawet z najmniejszymi krzyżykami . Zobaczysz. Wszystko jest możliwe gdy się to kocha.
OdpowiedzUsuńA najważniejsze, że ta katorga z małymi xxx to przyjemność ;-)
Usuńcudo :)
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńElu jest pięknie! A ja wyszywam teraz na Edynburgu i zastanawiam się, że chyba nigdy nie ruszę kupionego Newcastle 40 ct :) i to właśnie przez troskę o oczy :)
OdpowiedzUsuńTo ja chętnie od Ciebie odkupie Newcastle bo po tych maciupkich xxx wyszywanie na 32ct to dla mnie stawianie ordynarnych kolosow!
Usuńjaka różnica w zestawieniu tych większych malutkich krzyżyków. Piękny efekt, wiem, że szkoda oczu, ale naprawdę niesamowicie to wygląda!
OdpowiedzUsuńJest to ogromna różnica, dla mnie teraz wyszywanie na lnie 40ct to będzie pestka ;-)
UsuńŁadny wzór :) Wart Twojego wysiłku :)
OdpowiedzUsuńDziękuję i pozdrawiam mocno!
UsuńPrzepiękny efekt :) Szkoda marnować oczu - to prawda. Jednak cudo wychodzi :)
OdpowiedzUsuńCudo! I dlatego lecę dalej z xxx ;-)))
UsuńPodziwiam wyszywanie biała nitką na tak jasnym lnie. Ja też teraz męczę sampler. I już wiem, że jest to ostatni w moim życiu tego typu wzór. Pozdrawiamy.
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogę Was podpatrzeć, podajcie jakiś namar to chetnie zajrzę co dłubiecie :-)
UsuńKusisz:)oj kusisz:))
OdpowiedzUsuńTo łap za igłę i dalej do krzyżyków!!!
UsuńAle to piekne!!! Dzis natrafiam na same cuda hafciarskie :)
OdpowiedzUsuńZycze wytrwalosci ,wolnymi kroczkami do przodu jednak zdrowie wazniejsze :)
poz.Dana
Dziękuję, bardzo się ciesze, że Ci się podoba ;-)
UsuńFinezja... cacuszko... no i to czerwone piękne!
OdpowiedzUsuńCzerwone PRZEPIĘKNE :-)))
UsuńPozdrawiam Aniu!
Cudowne, delikatne... oczu trochę szkoda, ale jaki efekt !!!
OdpowiedzUsuńDuży plus za serduszko z Orkiestry :)
:-)
UsuńDziękuję za komplementy i pozdrawiam!
będzie piękny :)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo!
UsuńPerfekcyjna robota.
OdpowiedzUsuńStaram się ;-)
UsuńElu, przepięknie i perfekcyjnie!:)
OdpowiedzUsuńDzięki Yenulka, a co nie ma Ciebie???
UsuńElu piękna perfekcyjna praca.Zróżnicowane krzyżyki dają wspaniały efekt.Zachwycam się i wiem ,że warto się potrudzić,oczywiście o ile jest to możliwe dla oczu.
OdpowiedzUsuń