piątek, 7 listopada 2014

Lampa z kolanek hydraulicznych

Gusta się zmieniają...
Widzę to doskonale na swoim przykładzie. Kiedyś lubiłam we wnętrzach idealność, uporządkowanie, gładkie jak lustro ściany i podłogi, pachnące nowością, połyskliwe meble. No i najlepiej ciemne, intensywne i soczyste. Ostatnio jakoś mi się zmieniło. Ciągnie mnie do metalu, starych mebli, chropowatej podłogi i niekoniecznie gładkiej od gipsu ściany. No i bardzo podoba mi się rdza, jej kolor, nierówność i w ogóle zardzewiałe przedmioty.
Jednak ściany nie są z gumy i niesposób zmieniać wystrój całego domu, bo zmienił się gust (pewnie zmieni się jeszcze wiele razy). Pozostaje więc zabawa dodatkami i drobiazgami.

No i zaczęło się od lampy...


Lampa z kolanek hydraulicznych spełnia wiele cech, które teraz lubię w przedmiotach (oryginalność, rdza, metal, loftowy charakter). Sklepowe i sieciowe ceny rozkładają jednak na łopatki - od 200 do 1200 zł.





I w takiej sytuacji dobrze mieć rodzinę! A w niej osobę ze ,,złotymi rękami", wspólne przegadanie tematu, wałkowanie detali, fajną atmosferę wszystkiego, całego procesu, wzajemne nakręcanie się i przeglądanie czasopism, grzebanie w sieci...

I oto jest! Nie moim rękami, ale wspólnymi inspiracjami!




Jak Wam się podoba?




 
 Pozdrawiam!

Ela.

34 komentarze:

  1. Kranowa lampka :) Niewątpliwie kwiaty, dodatki tworzą wnętrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam pojęcia o takich lampach, pierwszy raz je widzę :) Ceny rzeczywiście powalające za gotowe. Twoja nic im nie ustępuje a ile frajdy, że udało się taką stworzyć :)) z pomocą najbliższych. Ciekawa stylistyka, ale chyba jednak nie moja, przynajmniej teraz, ale to co mi się podoba w danej chwili, też bardzo mi się zmienia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz Chaga a ja właśnie ostatnio tak mam, że wertuję czasopisma wnętrzarskie w poszukiwaniu swojego stylu. choć jak siebie znam, to jest tylko ewolucja.
      Na razie cieszę się jak dziecko. A patrząc na katalogowe ceny tych lamp to zastanawiam się czy nie zmienić zawodu ;-)

      Usuń
  3. Świat oszalał...ale skoro Tobie się podoba, to chyba najważniejsze :)

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja uwielbiam loftowo-industrialne klimaty, wnętrza i dodatki :))). Cudna lampa, Elu! O wiele ładniejsza niż te sklepowe!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i ja tak ostatnio mam, ale u mnie wcale nie jest loftowo (niestety?) tylko typowo domowo ;-). Ale taki dodatek to dobra rzecz.

      Usuń
  5. Bardzo oryginalna! Widzę taką po raz pierwszy:)
    Ceny sklepowe powalające. Twoja chyba nawet fajniejsza, a co najważniejsze stworzona pod twoje potrzeby. Gratuluję pomysłowości! No i wykonania!
    Gdybym zeszła u siebie do piwnicy mogłabym zrobić całą taką kolekcję bo mój mąż uwielbia bawić się czasem w hydraulika i ma tego całe mnóstwo:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Edytka to ja chetnie do Twojej piwnicy wpadnę i zgarne kilka stroci może? ;-))))

      Usuń
    2. Oj, starocie a zwłaszcza zardzewiałe i zapomniane tam by się znalazły:)

      Usuń
  6. Bardzo fajna i pomysłowa!!! ale ja pozostanę jednak przy tradycyjnej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Joasiu ta estetyka rzeczywiście może być kontrowersyjna, ale jako detal jest dość ciekawa.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  7. No tak Elu witaj dłużej to ja już ukrywać się nie będę - bo po cóż robić błędne koło - odwiedziłaś mnie raz i drugi - za co serdecznie dziękuję ale tera ci powiem że ja tu do ciebie będę często zaglądać - zaimponowałaś mnie swymi pomysłami oraz pracami - jak na kobitę to jestem pod wielkim wrażeniem - nie będę ci tu słodzić każdej twej pracy z osobna ale dzisiaj co pokazałaś to niejeden hydraulik oraz elektronik musiałby przed tobą ukłony składać - cóż wracając do rzeczywistości - powiem krótko - masz olbrzymi talent i o na tyle niesamowicie piękny że ja ci wielkie brawa ślę za twą pomysłowość oraz techniki wykonania - buziaki ślę Marii i dopowiem że dodałam sobie ciebie do blogów obserwowanych - dziękując ci jeszcze raz że mnie odwiedziłaś - Marii
    P.S. lampa jest bezbłędna i bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O witaj Marysiu!
      Tak jak napisałam to nie moje ,,własnoręczne dzieło" ale czuję się jego współautorką ze względu na inspiracje i współpracę.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  8. Również pierwszy raz widzę takie lampy! jejku...czego to człowiek nie wymyśli:)
    Twoja lampa Elu jest świetna!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja myślałam, że to już oklepany temat ;-)))
      Dzieki Aniu i pozdrawiam!

      Usuń
  9. Dla mnie REWELACJA !!! pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Oryginalna,chociaż to nie moje klimaty. Ale ceny powalające! Dobrze mieć pod ręką "złotą rączkę" :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak jest dość specyficzna! A człowiek złota rączka to skarb!

      Usuń
  11. Bardzo ciekawy i oryginalny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Widziałam u kogoś taką kupioną, ale Twoja mi się bardziej podoba. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. No nie , tym pomysłem powaliłaś mnie na kolana. W życiu bym czegoś takiego nie wymyśliła , i nie zrobiła , co za kreatywny pomysł młodego projektanta. Ciekawi mnie jak umocowaliście żarówkę. U mnie na blogu kołowiec na twoje życzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak jak napisałam moja była tylko inspiracją. Z żarówka nie było problemu jest na specjalną wtyczkę a zmienić można poprzez wykrecenie ostatniego elementu.

      Usuń
  14. Elu, jest świetna :) Fajnie, że podążasz za swoim wnętrzem i otaczasz się tym co podpowiada serce, na dodatek zamiast to kupić - wymyśliłaś jak zrobić samodzielnie. Jestem takiego stylu życia wielką fanką :) Tak właśnie powstały moje lampy tripod - zbyt drogie w sklepach, więc wymyśliłam swoje własne:) Pozdrawiam Cie serdecznie i witam w klubie miłośników nierówności i niedoskonałości wnętrzarskiej ;) iszart

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj ja podziwiam Twoje lampy i stoliki. Lubię jak nasze wnętrza nadążają za naszym stylem życia.Jest to szczególnie ważne w małych domach czy mieszkaniach. Pozdrawiam i jest mi bardzo miło, że wpadlaś!

      Usuń
  15. Klimat nie mój, ale jestem zachwycona pomysłowością, Twoim zaangażowaniem i determinacją :)

    OdpowiedzUsuń