Oczarowana delikatnością i jakością prac lejdi any poprosiłam o wykonanie dla mnie kilku drobiazgów. W konsekwencji umówiłyśmy się na wymiankę.
Dla mnie okazało się, że będzie to pretekst do pracy na lnie. Bardzo się ucieszyłam, bo mogłam zrobić sobie małą odskocznię od Drzewa Życia, które już kończę, zostało dosłownie kilka krzyżyków :-)
Początek pracy był ,,badaniem" czy dam radę. I jak zwykle okazało się, że do lnu po prostu trzeba powoli przywyknąć, by potem zakochać się w nim bez pamięci i planować wszystkie następne prace właśnie na nim.
Wyszywałam ten popularny wzór na lnie obrazkowym 32 ct Permin of Copenhagen w kolorze naturalnym. Początkowo był tak sztywny, że nie wymagał użycia tamborka, ale dla ułatwienia sobie sprawy lekko go ,,zmięłam" i już dalej poszło mi gładko, bo ja nie lubię takich bardzo sztywnych lnów.
Na 100% niedługo popełnię jakiś średniej wielkości sampler na naturalnym i miękkim lnie, najlepiej z Biotextilu.
Tylko szukam odpowiedniego wzoru....
A zanim znajdę...pewnie wyszyję jakiś drobiazg.
Pozdrawiam!
Ela
Bardzo ładnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńMuszę i ja to credo wyhaftować, bo wygląda cudnie :) Tylko wymaga godnej ramki. Do przemyślenia :)
OdpowiedzUsuńPięknie :) Ja też mam w swojej kolekcji obrazek z tym zdaniem. Zgadzam się, że len to często miłość od pierwszego krzyżyka na nim. A ten efekt - coś wspaniałego. :)
OdpowiedzUsuńMarze o takim hafcie! Twoj wyszedl slicznie!!! Zazdrosc to b. brzydka rzecz , ale troche zazdroszcze! Pozdrawiam Cie Eluniu!
OdpowiedzUsuńNo to igła w dłoń i do dzieła! Wzór jest tak łatwy że poradzisz sobie z nim w dwa wieczory!
UsuńKochana, jeszcze raz dziękuję za ten piękny haft!!! każdy xxx wykonany jest wprost idealnie:) ja jestem zachwycona!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko i życzę dobrego dnia:)
całuski:-)
To dla mnie ogromna radość, że jesteś zadowolona z prezentu, pozdrawiam!
UsuńŚwietnie to wygląda! Muszę coś takiego sobie wyhaftować, bo jeszcze nie mam :) I też będzie na lnie! Tylko ramkę muszę sobie jakąś fajną wyszukać.
OdpowiedzUsuńPiękny haft! Mam już wydrukowany ten schemat, czeka w kolejce, bo w najbliższych planach mam jego haftowanie, w takim samym wydaniu czyli białą muliną na naturalnym lnie :))) Ale najpierw muszę skończyć Drzewo Życia, a u mnie brakuje trochę więcej niż kilka krzyzyków :)
OdpowiedzUsuńJa już tez wydrukowałam kilka nowych schematów, teraz wystarczy się tylko zdecydować :-)))!
UsuńElu, pięknie Ci wyszło, aż zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńU mnie ten haft też czeka w kolejce :)
OdpowiedzUsuńDla Ciebie to praca na jeden wieczór!
UsuńTo credo faktycznie każda z nas powinna mieć :) Pięknie wyhaftowane Elu- i popieram- ja też już po kanwę coraz rzadziej sięgam- len wiedzie prym! :)
OdpowiedzUsuńU mnie jest podobnie choc jeszcze trochę mam w zapasie różnego rodzaju kanwy i zamierzam je wykorzystać!
UsuńPięknie! Czekam na finał Drzewa Życia i na nowy sampler, bo pewnie się jakiś na Twoim tamborku pojawi;)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje na lnie, ja jeszcze się trochę boję lnu ale już zakupiłam więc niedługo próba nr 1. pozdrowionka :)
OdpowiedzUsuń