sobota, 25 października 2014

Prawie 90 centymetrów szczęścia...

Zapatrzyłam się ostatnio na Kasię i jej niesamowite ,,wilcze" tempo i sama dosiadłam do swojego zaniedbanego ostatnio lnianego samplera. Miałam w ostatnich dniach trochę stresu, ponieważ w połowie długości haftowanej pracy zaczęłam się obawiać (coś mi wizualnie nie pasowało...), że zabraknie mi materiału...
Wpadłam w lekką panikę i zaczęłam wyszywać od razu całą długość wzoru (najszybszy motyw), żeby sprawdzić czy czegoś nie pomyliłam.


Niby wszystko było dokładnie wymierzone, wyliczone, a oko podpowiadało coś innego...
Ale już wiem, że się zmieściłam ze wzorem na kawałku lnu, już jestem spokojna, mam swoje prawie 90 cm (po długości) szczęścia!!!Co więcej-tak idealnie rozmieściłam wzór, że jest po tyle samo centymetrów materiału po obydwu stronach...Oj coś moje oko przekłamało, ale sprawiło to, że mocno podgoniłam tempo :-)


A przy okazji okazuje się, że haft będzie duuużo większy niż myślałam. Myślę, że docelowo dojdę do 90 cm na 60 cm.
Ale nie szkodzi! Wielka biała ściana niecierpliwie czeka!


Pozdrawiam!
Ela

34 komentarze:

  1. O, to będzie imponujący sampler! I jak Ciebie znam, to szybko się z nim uwiniesz :))).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo m mło, że tak we mnie wierzysz, ale szybko to nie bedzie. Motyw ramki jest morderczy. Robię do niego etapowe podejścia i relaksuję sie literkami ;-)

      Usuń
  2. Już tak się nie wymiguj, lecisz z tym samplerem jak burza, to i szybko skończysz, zwłaszcza że już wiesz - nie pomyliłaś się w wymiarach. Będzie piękny.

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, haftuj haftuj dalej!!! wiesz, że kibicuję Ci całym serduszkiem♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Lecę z krzyżykowaniem dalej, choć ręka m juz spuchła od trzymania tamborka ;-)))

      Usuń
  4. Świetny będzie ten sampler, czekam na efekt końcowy.
    Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nawet nie wiesz jak ja czekam. Ale na razie rozkoszuję się każdym xxx!

      Usuń
  5. Będzie cudo. Szkoda, że dzisiaj pokazałaś tak mało.
    Pozdrawiam. Ola.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu to tak celowo. Nie chcę pokazać za dużo :-)!

      Usuń
  6. Naturalny len plus jasna nitka jak ja to kocham. Już widzę po tych zawijaskach,że będzie cudeńko.

    OdpowiedzUsuń
  7. Zaraz, zaraz - ja nie rozpoznaję producenta. A i wielkość powala. Elu, coś Ty wymyśliła ślicznego???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chodzi mi oczywiście o nazwę schematu bo producenta widać....

      Usuń
    2. Aniu to jest mój sampler lniany, o którym pisze od czasu do czasu od 3 miesięcy: Etude d' abecedaires-Histoires de Lin (http://made-by-ela.blogspot.com/2014/07/etude-d-abecedaires-histoires-de.html).
      Wielkośc powala, nie spodziewałam się, że będzie taki duży;-)

      Usuń
  8. Ależ to będzie SAMPLER ! Całe szczęście, że wszystko Ci się mieści :) Ja też kiedyś przeżyłam taki horror. Został mi 1 cm zapasu po wyhaftowaniu obrazka. Coś źle wtedy obliczyłam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To będzie wielkie samplerzysko :-)
      Kto nie przeżył takiego horroru to nie zrozumie:-)

      Usuń
  9. Cudowny hafcik, powodzenia w xxx :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Połączenie lnu i jasnej muliny to zapowiedź pięknego delikatnego haftu :)
    Powodzenia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tak to bardzo moja stylistyka.
      Dziękuję Karolina!

      Usuń
  11. Ela, nie zdawałam sobie sprawy z tego jaki to kolos będzie:) pogooglałam wzór - cudo:) Aha… i nawet namierzyłam gdzie go można kupić - niech mnie ktoś kopnie bo chyba na głowę upadłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz Yenulka i ja nie myślałam w co się pakuję;-).
      Niby była podana liczba xxx, ale ...
      Gdybyś chciała kupić wzór mogę podac Ci link-ja nie miałam problemu z kupieniem wzoru, przyszedł do mne na@ w pdf-ie od razu po wpłaceniu eurasków.

      Usuń
    2. Ela, podeślij proszę, bo ja znalazłam jakąś stronę ale tam jest po francusku i nie wiem czy dobrze kojarzę że kupuję pdf. Chyba na głowę upadłam :D

      Usuń
    3. No ładnie!
      Odezwę się na@ to wszystko opiszę.
      Pozdrawiam!

      Usuń
  12. Dlatego ja zawsze najpierw ramkę na około nitką robię żeby nie mieć takich horrorów :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też zawsze przeliczam i dodatkowo jeszcze borę spory zapas materiału (lubię mec w razie czego ,,za dużo"), ale powiem Ci, że spociłam się myśląc co będzie jak mnie oko jednak nie oszuka;-)

      Usuń
  13. Piękny haft - już widać! Ja się staram zawsze zostawić sporo materiału, ale z drugiej strony nie ma co szaleć, bo len czy kanwa czasami kosztuje sporo i zdarza mi się tak zmieścić na styk - denerwuje się wtedy tak jak Ty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie ! Trzeba mądrze i ekonomicznie. ..
      Len to spory wydatek ale to zawsze inwestycja na lata!
      Pozdrawiam!

      Usuń
  14. Nie zazdroszczę tego stresu! Dobrze, że skończyło się szczęściem :) Białe na lnie to już gwarantuje sukces! Jeśli dobrze obliczyłam, to czeka Ci e w sumie 5400 cm kwadratowych szczęścia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Był stres, ale jest już na spokojnie.
      Zauważyłam ze literki wyszywa się szybko, nieporównywalnie sprawniej niż ramkę i wzory geometryczne, pewnie trochę podgonię!

      Usuń
  15. No to będzie duża praca. Ale za to ile satysfakcji. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  16. Podziwiam wszystkie hafty na lnie , piekne

    OdpowiedzUsuń