piątek, 5 lipca 2013

Odtwarzam smaki dzieciństwa...

Ponieważ hafciarsko niewiele się dzieje, próbuję odtwarzać smaki dzieciństwa, które tak fajnie kojarzą się z ciepłym latem.

Czy macie czasem tak, że we wspomnieniach pamiętacie...smaki?

Ja tak mam, a zwłaszcza jeśli chodzi o smaki domowe, smaki tworzone rękami i sercami Mamy czy Babci.

Dziś udało mi się zrobić domowy skarb - szarlotkę mojej Mamy. Takie banalne ciasto, moje ulubione zresztą, robiłam już i próbowałam na milion sposobów. Ale ten przepis - zapisany kiedyś w zeszycie mojej Mamy jest wyjątkowy, a smak dla niepowtarzalny. Udało mi się go odtworzyć...

 
Kiedyś trochę śmiałam się, że moja Mama zawsze robi to ciasto tak samo, bez własnej inwencji, ciągle powtarzalnie, a dziś...z czułością odtwarzam Jej gesty i wszystkie czynności, chcąc być jak najbardziej do niej podobna. Nawet tak samo nakłuwam widelcem ciasto przed włożeniem do piekarnika, tworząc taki sam ukośny, dziurkowany wzorek...Tak samo zawijam brzeg ciasta jak kiedyś moja Mama i już nie chce mi się innowacji, tylko tamtego ciepłego smaku.


 
Naprawdę pyszna ta ,,moja-mojej Mamy" szarlotka, choć pewnie i Wy macie takie domowe smaki w głowach i w sercach?


Sentymentalnie się zrobiło...

A przy okazji pokażę Wam mój pierwszy,,Paris" wreszcie oprawiony :-)

 
A jednak zawiśnie na ścianie!

Jeśli chodzi o mój sampler...powoli idzie do przodu, ale bardzo powoli. Póki co mogę powiedzieć, że wyszywanie go jest wielką przyjemnością.

Kołeczkowo-guzikowy rebus-wygrała Chenia z bloga ,,Uroczy detal"-twój patent z agrafkami odpowiada mi najbardziej i teraz wspomaga moje haftowanie. Kołeczek-organizer nici powędruje do Ciebie przy okazji naszej zaplanowanej wymianki, zgoda?

A na razie pozdrawiam ciepło,

Ela.

12 komentarzy:

  1. Strasznie apetyczna szarlotka! To moje ulubione ciasto. Często podaję ją na ciepło z lodami. Uwielbiamy to z córką, a mój mąż komentuje :"znowu ciasto z lodami".
    A smakiem, którego szukam od lat bezskutecznie, jest miodownik, który piekła moja babcia. Miał wiele warstw i był jedyny w swoim rodzaju. Jeszcze na taki nie trafiłam, a zeszyt babci z przepisami zaginął. Ech...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepis na miodownik taki z wieloma warstwami i masa z dodatkiem kaszy mannej mam w swoich zbiorach. Przepis jest oryginalny, babci mojego męża, jeśli chcesz to napisz, podam Ci :-)! Jest również wypróbowany, rzeczywiście taki babciny!

      Usuń
    2. No pewnie, że bym chciała ten przepis! Pewnie jest taki sam, albo prawie taki sam. To te same lata, a kiedys nie było internetu i wielu wersji jednej rzeczy. Jak będziesz miała chwilkę to wyslij mi w mailu. Dokładnie chodziło mi o taki z kaszą manną :)

      Usuń
    3. Już wysyłam na @, pozdrawiam!

      Usuń
  2. Widzę, że gotowanie i pieczenie sprawia Ci równie wielką frajdę jak haftowanie - ostatnio kulinarnie się u Ciebie zrobiło :) Szarlotkę uwielbiam w każdej postaci, a za najbardziej tradycyjną uważam taką na kruchym cieście, przykrytą drugą warstwą podziurkowaną widelcem... taką też piekły moja babcia i moja mama :)
    Sampler paryski bardzo mi się podoba, mam go na swojej baaardzo długiej liście planów hafciarskich :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z tego powodu, że utknęłam na samplerze ,,Drzewo Życia", mało u mnie hafciarskich klimatów, ale kuchnia to moja kolejna pasja. Co do samplera paryskiego - wzór jest prościutki a daje świetny efekt. Wyszywałam go już 2 razy, ale na pewno niedługo będę go wyszywać ponownie, to chyba mój ulubiony wzór.

      Usuń
  3. A wiesz, że moja mama też piekła taką szarlotkę. I kruche ciasto dziurkowała widelcem. Pamiętam ten zapach i smak... I chociaż piekę czasami to ciasto z maminego przepisu, to jednak nie jet to samo co kiedyś. Kiedyś było lepsze.

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba kazda z nas ma takie wspomnienia z dziecinstwa. Ja pamietam placek z truskawkami i bita smietana, ktory robila moja babcia co roku w czerwcu z okazji jej imienin... I potem jej zupa ogorkowa, i placki z niepowtarzalnym smakiem. Zawsze bede zalowac, ze nie poprosilam o nauke tych smakolykow. A sampler paryski jest boski...

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja też mam jeszcze wiele takich smaków już niestety nie do odtworzenia. ..

    OdpowiedzUsuń
  6. Dopiero dzisiaj zaglądam - zrobiłam sobie wolne od komputera w zeszłym tygodniu :) Nie mogę się doczekać tego wzoru na swojej ścianie :) A ja mam już ponad 40 g chusty :) Miło mi, że podszedł Ci mój sposób, jasne, że poczekam do okazji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A - zapomniałam, dzisiaj chyba będę robić ciasteczka lawendowe wg Twojego przepisu :)

      Usuń
  7. Obrazek dla Ciebie już oprawiony ale nie pokaze go do czasu aż go dostaniesz!

    OdpowiedzUsuń