W oparach woni konwalii i w aurze cudnej pogody powstaje powoli krzyżyk po krzyżyku.
Len użyty do wzoru sprawuje się świetnie i to na pewno nie ostatni haft na takim materiale.
Zarówno kolor jak i gęstość jest dokładnie taka jaką chciałam.
W wybranym wzorze zachwycam się trójwymiarowością wzoru uzyskaną za pomocą półkrzyżyków wyszywanych pojedynczą nicią. Sam wzór jest niezwykle przyjemny podczas pracy. Nie przekombinowany, czego nie lubię.
Po raz pierwszy zdecydowałam, że backstiche zrobię wszystkie na samym końcu.
I jeszcze z innej beczki ;-)
Przedstawiam pracę z techniki. Chłopiec, szkoła podstawowa, 11 lat, z niewielką pomocą mamy ;-)
Co myślicie?
Ja jestem dumna i zachwycona (również pomysłem Pani od techniki), no ale ja nie jestem obiektywna w tej sprawie ;-)))
Pozdrawiam!
Ela.
Karczoch zapowiada się prześlicznie. A haft matematyczny na szkolnych lekcjach techniki? Jestem jak najbardziej ZA :) Ja się nauczyłam krzyżyków właśnie w szkole na technice.
OdpowiedzUsuń;-))))
UsuńElu, przepiękne postępy w kaczochu, cudnie prezentuje się na tym lnie:)
OdpowiedzUsuńA jeśli chodzi o haft na kartce to widać, że chłopak ma talent, zapewne odziedziczony po mamusi ☺
Pozdrawiam ciepło i mam prośbę: nie znikaj na tak długo!!!!!!!♥
,,Nie-znikanie" będzie trudne, na ale postaram się od czasu do czasu coś pokazać;-)
Usuńpięknosc zielnikowa rośnie wspaniale śliczne kolorki:)
OdpowiedzUsuńOj tak zestawienie kolorów jest tu obłędne - jak w naturze!
UsuńTe karczochy mają piękne kolory :)
OdpowiedzUsuńPomysł na zajęcia w szkole bardzo dobry :) No i nowy talent rośnie :)
;-)
UsuńBędzie cudna zielnikowa karta! Co to za len, Elu?
OdpowiedzUsuńCi do haftu matematycznego to chłopiec spisał się wspaniale! Coś pięknego!
Aniu to len obrazkowy35 ct od Permin of Copenhagen, kolor 32-piskowy, kupiłam u Edyty.
UsuńJest super, serdecznie polecam
Wspaniale to wygląda :) Efekt będzie powalający :)
OdpowiedzUsuńJa jak to zwylke i tak uważam, że mogłoby być jeszcze ciut lepiej z mojej strony, ale sam wzór jest zachwycający.
UsuńTeż lubię ten efekt 3D i zgadzam się w zupełności wzory są tak przemyślanie, że wyszywa się je z przyjemnością, nie przekombinowane.
OdpowiedzUsuńPięknie grają tu kolory zieleni i lnu!
Prawda? Nie ma zbędnych kolorów, wszystko jest tak jak ma być w tym wzorze, a dzięki temu nie jest męczący ale przyjemny w pracy.
UsuńKarczoch niezmiennie mnie zachwyca. Syn widać talent odziedziczył w genach :)
OdpowiedzUsuńNo to czekam aż dołączysz do mnie i tez bedziesz wyszywać ten wzorek równolegle ;-)
Usuńz tego co widzę kolor lnu dobrany idealnie. Współgra z resztą. Efekt końcowy będzie niesamowity. Masz już wybraną ramkę czy dopiero będziesz?
OdpowiedzUsuńJeszcze nie myślałam o tym bo w planie mam jeszcze 2 karty zielnika i dopiero wtedy pomyślę.
UsuńNigdzie nie widziałam tego wzoru, jestem ciekawa efektu końcowego, piękne xxx :) a praca z techniki wspaniała, gratulacje dla autora:) pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńI ja pozdrawiam, choć powoli mi idzie ciesze się każdym xxx ;-)
UsuńŚwietnie się już karczoch prezentuje na tym lnie. Kolorki są cudne!
OdpowiedzUsuńTen haft z techniki wygląda jak matematyczny.
Bardzo ładnie i równo wykonany. Widać po kim geny:)
Podziwiam hafty na lnie:))bardzo mi się podobają:))karczoch zapowiada się cudnie:))
OdpowiedzUsuńNo widzę wielki postęp. Brawo dla matki i oczywiście zdolnego syna. Pozdrowienia dla pani od techniki. Są jeszcze porządni nauczyciele w tej naszej Polsce.
OdpowiedzUsuńZaplanowałam jako kolejny haft właśnie karczoch (kończę oset z tej serii), chociaż trochę się obawiałam, że efekt kolorystyczny będzie marny, a tu u Ciebie widzę, że kolory są przepiękne! Zachęciłaś mnie dodatkowo do haftowania karczocha :)
OdpowiedzUsuńDzieło małego artysty jest zachwycające! Podziwiam precyzję i staranne wykonanie :)
Pięknie idzie :) Ten len wygląda zachęcająco :) Pewnie kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się piękny karczoch, bardzo fajne kolory :)
OdpowiedzUsuń