Nie jestem specem od żywności, ale wiem, jak ważne jest to by w codziennej diecie nie zabrakło cennych składników spożywanych ze smakiem.
No i tak padło na chleb, który uwielbiam. Mam już za sobą wiele doświadczeń chlebowych, zaczynając od maszyny do wypieku chleba ze sklepowych mieszanek (fuj! ile tam jest dodatków i chemii!), chleb na suchych drożdżach, z ziarnami...
Ostatni znalazłam w sklepie ,,Chleb bez mąki, zakwasu, drożdży" tzw. fitness, tylko z samych ziaren. Super smak i dobroczynne działanie na układ pokarmowy. Cena 12 złotych za malutki bochenek...
Przeszukałam sieć i znalazłam podobny przepis. Chleb nazywa się ,,Chleb zmieniający życie" i naczytałam się trochę o nim
tutaj. Nieco zmodyfikowałam przepis do zawartości kuchennych szafek i tak oto powstał mój bochenek chleba.
CHLEB Z SAMYCH ZIAREN, BEZ MĄKI ZAKWASU I DROŻDŻY
- 1 szklanka ziaren słonecznika
- 1/2 szklanki siemienia lnianego (ziarna)
- 1/2 szklanki mieszanki orzechów brazylijskich, nerkowców, migdałów w całości lub innych orzechów
- 1 1/2 szklanki płatków owsianych
- 8 czubatych łyżek zmielonego siemienia lnianego
- 1 1/2 łyżeczki soli
- 1 łyżka miodu
- 5 łyżek masła klarowanego (trzeba je rozpuścić)
- 1 1/2 szklanki letniej wody
- garść nasion chija (niekoniecznie)
Wszystkie suche składniki wymieszać w misce, a płynne po rozpuszczeniu połączyć z suchymi. Jeżeli masa wydaje się za sucha można dolać trochę wody.
Keksówkę smaruję rozpuszczonym masłem klarowanym i wyścielam papierem.
Wkładam całą masę i zostawiam na całą noc w lodówce by się zespoliła (to ważne).
Rano piekę chleb w piekarniku z termoobiegiem przez 45 minut, później wyjmuję go z keksówki (ostrożnie) i bez foremki piekę go jeszcze 30 minut, do czasu aż popukany palcem będzie dawał głuchy odgłos.
Odstawiam do wystygnięcia na dobre kilka godzin, musi być totalnie zimny, by w krojeniu się nie pokruszył.
Samo wyrobienie chleba to 5 minut, trochę trzeba się pobawić by dopilnować wszystkich etapów (pieczenie, studzenie, odstawienie na noc).
Jest pycha! Ale nie należy przesadzać z dzienną racją kromek-orzechy zawierają dużo olejów i mogą być ciężkostrawne. Jednak 1-2 kromki dziennie świetnie uzupełni i wzbogaci codzienna dietę.
Smacznego!
Pozdrawiam!
Ela.