Zapatrzyłam się ostatnio na Kasię i jej niesamowite ,,wilcze" tempo i sama dosiadłam do swojego zaniedbanego ostatnio lnianego samplera. Miałam w ostatnich dniach trochę stresu, ponieważ w połowie długości haftowanej pracy zaczęłam się obawiać (coś mi wizualnie nie pasowało...), że zabraknie mi materiału...
Wpadłam w lekką panikę i zaczęłam wyszywać od razu całą długość wzoru (najszybszy motyw), żeby sprawdzić czy czegoś nie pomyliłam.
Niby wszystko było dokładnie wymierzone, wyliczone, a oko podpowiadało coś innego...
Ale już wiem, że się zmieściłam ze wzorem na kawałku lnu, już jestem spokojna, mam swoje prawie 90 cm (po długości) szczęścia!!!Co więcej-tak idealnie rozmieściłam wzór, że jest po tyle samo centymetrów materiału po obydwu stronach...Oj coś moje oko przekłamało, ale sprawiło to, że mocno podgoniłam tempo :-)
A przy okazji okazuje się, że haft będzie duuużo większy niż myślałam. Myślę, że docelowo dojdę do 90 cm na 60 cm.
Ale nie szkodzi! Wielka biała ściana niecierpliwie czeka!
Pozdrawiam!
Ela
O, to będzie imponujący sampler! I jak Ciebie znam, to szybko się z nim uwiniesz :))).
OdpowiedzUsuńBardzo m mło, że tak we mnie wierzysz, ale szybko to nie bedzie. Motyw ramki jest morderczy. Robię do niego etapowe podejścia i relaksuję sie literkami ;-)
UsuńJuż tak się nie wymiguj, lecisz z tym samplerem jak burza, to i szybko skończysz, zwłaszcza że już wiesz - nie pomyliłaś się w wymiarach. Będzie piękny.
OdpowiedzUsuń:-)))
UsuńPozdrawiam Danusiu i trzymaj kciuki dalej!
Kochana, haftuj haftuj dalej!!! wiesz, że kibicuję Ci całym serduszkiem♥
OdpowiedzUsuńDzięki!
UsuńLecę z krzyżykowaniem dalej, choć ręka m juz spuchła od trzymania tamborka ;-)))
Świetny będzie ten sampler, czekam na efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :))
Nawet nie wiesz jak ja czekam. Ale na razie rozkoszuję się każdym xxx!
UsuńBędzie cudo. Szkoda, że dzisiaj pokazałaś tak mało.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Ola.
Olu to tak celowo. Nie chcę pokazać za dużo :-)!
UsuńNaturalny len plus jasna nitka jak ja to kocham. Już widzę po tych zawijaskach,że będzie cudeńko.
OdpowiedzUsuńZaraz, zaraz - ja nie rozpoznaję producenta. A i wielkość powala. Elu, coś Ty wymyśliła ślicznego???
OdpowiedzUsuńChodzi mi oczywiście o nazwę schematu bo producenta widać....
UsuńAniu to jest mój sampler lniany, o którym pisze od czasu do czasu od 3 miesięcy: Etude d' abecedaires-Histoires de Lin (http://made-by-ela.blogspot.com/2014/07/etude-d-abecedaires-histoires-de.html).
UsuńWielkośc powala, nie spodziewałam się, że będzie taki duży;-)
Ależ to będzie SAMPLER ! Całe szczęście, że wszystko Ci się mieści :) Ja też kiedyś przeżyłam taki horror. Został mi 1 cm zapasu po wyhaftowaniu obrazka. Coś źle wtedy obliczyłam:)
OdpowiedzUsuńTo będzie wielkie samplerzysko :-)
UsuńKto nie przeżył takiego horroru to nie zrozumie:-)
Cudowny hafcik, powodzenia w xxx :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Anielique!
UsuńPołączenie lnu i jasnej muliny to zapowiedź pięknego delikatnego haftu :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia !
Po tak to bardzo moja stylistyka.
UsuńDziękuję Karolina!
Ładnego nigdy nie za dużo :)
OdpowiedzUsuńI to jest racja !
UsuńEla, nie zdawałam sobie sprawy z tego jaki to kolos będzie:) pogooglałam wzór - cudo:) Aha… i nawet namierzyłam gdzie go można kupić - niech mnie ktoś kopnie bo chyba na głowę upadłam :D
OdpowiedzUsuńWiesz Yenulka i ja nie myślałam w co się pakuję;-).
UsuńNiby była podana liczba xxx, ale ...
Gdybyś chciała kupić wzór mogę podac Ci link-ja nie miałam problemu z kupieniem wzoru, przyszedł do mne na@ w pdf-ie od razu po wpłaceniu eurasków.
Ela, podeślij proszę, bo ja znalazłam jakąś stronę ale tam jest po francusku i nie wiem czy dobrze kojarzę że kupuję pdf. Chyba na głowę upadłam :D
UsuńNo ładnie!
UsuńOdezwę się na@ to wszystko opiszę.
Pozdrawiam!
Dlatego ja zawsze najpierw ramkę na około nitką robię żeby nie mieć takich horrorów :)
OdpowiedzUsuńJa też zawsze przeliczam i dodatkowo jeszcze borę spory zapas materiału (lubię mec w razie czego ,,za dużo"), ale powiem Ci, że spociłam się myśląc co będzie jak mnie oko jednak nie oszuka;-)
UsuńPiękny haft - już widać! Ja się staram zawsze zostawić sporo materiału, ale z drugiej strony nie ma co szaleć, bo len czy kanwa czasami kosztuje sporo i zdarza mi się tak zmieścić na styk - denerwuje się wtedy tak jak Ty.
OdpowiedzUsuńNo właśnie ! Trzeba mądrze i ekonomicznie. ..
UsuńLen to spory wydatek ale to zawsze inwestycja na lata!
Pozdrawiam!
Nie zazdroszczę tego stresu! Dobrze, że skończyło się szczęściem :) Białe na lnie to już gwarantuje sukces! Jeśli dobrze obliczyłam, to czeka Ci e w sumie 5400 cm kwadratowych szczęścia!
OdpowiedzUsuńBył stres, ale jest już na spokojnie.
UsuńZauważyłam ze literki wyszywa się szybko, nieporównywalnie sprawniej niż ramkę i wzory geometryczne, pewnie trochę podgonię!
No to będzie duża praca. Ale za to ile satysfakcji. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPodziwiam wszystkie hafty na lnie , piekne
OdpowiedzUsuń